Z dużym opóźnieniem odpowiadam na komentarz Pana Pawła Dudzińskiego, ale lepiej późno niż wcale.
Panie Zbigniewie,
niestety, znów manipulacja. Pan napisał, że "otrzymuję" pensję z MSiT, a nie "otrzymywałem jako redaktor Mata". Obecnie redaktorem "Mata", co Pan zapewne doskonale wie, jest Pan Tomasz Makowski.
Widziałem w Pana wpisie swoje nazwisko obok obecnego Prezesa Adama Dzwonkowskiego jako obecnego w USA i nie wydaje mi się, aby była to jakaś fatamorgana... Może ktoś jest w stanie to zweryfikować, bo przyznaję, że nie zrobiłem zrzutu ekranu.
Poza tym rzetelność dziennikarska wymaga, aby najpierw wprost zapytał Pan Prezesa o finansowanie jego pobytu w Nowym Jorku, a nie snuł domysły na blogu. Adresy do członków Zarządu dostępne są na stronie Związku.
Z szachowym pozdrowieniem,
Paweł Dudziński.
Jeszcze raz, Panie Pawle, informuję, że moją wypowiedź o podróży Panów Dzwonkowskiego i Dudzińskiego do USA oparłem na komentarzu "skoczka2" z blogu Jerzego Konikowskiego. Jeżeli Pan zrozumiał opacznie moje wpisy, to nie moja wina. I nie wiem, co chce Pan zweryfikować, niczego nie usuwałem, a domyślam się, że czytał Pan wpis Żółta kartka dla Zarządu (1), który znikł z pierwszej strony, ale ciągle jest. Wystarczy poszukać. I jaką różnicę robi to, za co otrzymywal Pan pieniądze z MSiT? Ważne jest to, że otrzymywał Pan w związku ze swoją pozycją w PZSzach. Jeśli nadal uważa Pan, że manipuluję, to przypatrzmy się innym manipulacjom.
Tuż przed Walnym Sprawozdawczo-Wyborczym Zebraniem Delegatów PZSzach 2017 zamieściłem następujący artykuł. Żadnej reakcji, bo i po co. Przecież to jest normalka, Zarząd PZSzach ciągle jest czyimś prywatnym folwarkiem.
Pod tym artykułem ukazał się komentarz Gali: Mamy nowego prezesa! Na Adama Dzwonkowskiego głosowały 33 osoby, na Radosława Jedynaka - 26.
Nie tak szybko. Zarówmo Krajowy Rejestr Sądowy, jak i Forbes nie odnotowały tego wielkiego wydarzenia. Aktualnie Polski Związek Szachowy ma kilku wideprezesów, w tym Adama Dzwonkowskiego, i ani jednego prezesa.
P.S. Panie Pawle, poradził mi Pan, żebym prywatnie zapytał Pana Dzwonkowskiego, kto zapłacił za jego pobyt w Nowym Jorku. Nie widzę takiej potrzeby, gdyż jestem już w Polsce i mam dostęp do szerszej informacji. M.in. dowiedziałem się, że Pan Dzwonkowski jest często w USA w sprawach zawodowych. Jeśli któryś ze swoich wyjazdów wykorzystał do przekazania 57-sekundowego nagrania z meczu, to cześć mu za to i chwała.
Ciągle Pan unika odpowiedzi na pytanie, jaki okręg szachowy reprezentuje członek Komisji Młodzieżowej PZSzach Jerzy Konikowski i co on ma wspólnego z polskimi szachami? Ten sam, który zadał pytanie: Czy dalej będzie utrzymana, niestety od lat krytykowana, Młodzieżowa Akademia Szachowa? (Link tutaj - żeby nie zarzucał mi Pan, że manipuluję.)