Komentarz z blogu Konikowskiego:

Mat

28 października 2016 o godz. 13:56

Komentator Karol na blogu Nagrockiego napisał:

„karol
0 # karol 2015-08-01 15:41
Jurek Konikowski nie musi niczego, nikomu udowadniać. Jest świetnym trenerem, był dobrym zawodnikiem. Ci którzy go opluwają, nie są warci polemiki. Trzymaj się Jurek!!

Sylwia szukała argumentów i znalazła. Tyle że, tu faroszowa się ciulnęła. Znam Karola od ponad 30 lat, 10 lat mieszkaliśmy razem, mogę więc stwierdzić, że znam go bardzo dobrze. Karol jest człowiekiem „bezinteresownie złośliwym”, a przy tym inteligentnym. Gdyby Sylwia to wiedziała, to najpierw by zastanowiła się, czy zamieszczenie tego komentarza przynosi pożytek jej mężowi. Karol był pracownikiem naukowym, zna Andrzeja Łuczaka i przypuszczam, że też miał okazję, podobnie jak Jerzy Konikowski, spacerować z nim. Czyli też zetknął się z wielkimi w środowisku szachowym. Że nie wspomnę jego blitze z Alkiem Wojtkiewiczem.

Gdyby Sylwia zajrzała na moją stronę przed zamieszczeniem powyższego komentarza, może by zauważyła dzisiejszy komentarz Karola:

Karol, 2016-10-28 03:19

bardzo to skomplikowane. Ekspert zza Odry, szukający urojonych 'problemów szkoleniowych' w PZSz, wydaje 353 książkę o niczym, pisze 100 któryś elaborat o tym jak denne są rodzime szachy, itd. Czyli polskie piekiełko.

Jedno wychodzi mu dobrze, to jest mnożenie nick-ów. Jak brakuje dyskutantów, to sam je tworzy. Wszystko to może jest ciekawe, szczególnie w maglu, ale niewiele ma wspólnego z szachami.

Sylwia, to się nadaje do kroniki „Before and after”, która prosi się o założenie, bo z pewnością dostarczysz mi do niej materiału. Jakbyś uważnie przeglądała zdjęcia zamieszczone na mojej stronie po moim powrocie z Polski, to byś zauważyła różnicę między treningami w KKSz a treningami w Pabianicach. To jest jedna z przyczyn, które otworzyły mi oczy, jak się ma paplanina Twojego męża do rzeczywistości. Reasumując, można powiedzieć, że przeszedłem podobną przemianę jak Karol. Mam nadzieję, że to wyjaśnia innym blogerom moją zmianę i dlaczego nie popieram paplaniny Konikowskiego. Nigdy zresztą jej nie popierałem i, jeśli to pamiętasz, powiedziałem mu o tym osobiście i obiecałem, że jeśli mnie zmusi, to o tym napiszę. Reakcja Jurka była: „A pisz sobie”.

Sylwia, proste pytania są najtrudniejsze: Dlaczego Twój mąż zbanował Karola?

Nie jest to prywatna rozgrywka między Konikowskimi a mną. Sprawy, które są poruszane, nie dotyczą prywatnego życia Konikowskich czy mojego. Dotyczą polskich szachów, z którymi Konikowski ma obecnie mniej wspólnego niż ja. I dlatego reaguję na wszelkie przekłamania. Przecież byłem w Krakowie w latach 70-tych, kiedy to Konikowski „trenował” i „był drugim szachistą” Krakowa. W kronice szachowej Krakowa Konikowski wraz z Rogalewiczem zapisali się jako ci, których przyjście do klubu Hutnik Nowa Huta spowodowało exodus czołówki klubowej. Ale o tym innym razem.

Sylwia, drugie proste pytanie. Czy Twój mąż może wymienić nazwisko chociaż jednego juniora ze szkółki prowadzonej przez niego w Nowej Hucie? To ta szkółka przejęta od Jerzego Kostro, który ponoć był moim trenerem. Będę w Krakowie za miesiąć, może znajdę kogoś, kto mile wspomina Twojego męża.