W dniu 16 września 2018 roku odbędzie się Nadzwyczajne Wyborcze Walne Zgromadzenie Delegatów Polskiego Związku Szachowego (komunikat).
Konieczność kolejnych wyborów nastąpiła po rezygnacji aktualnego prezesa PZSzach Adama Dzwonkowskiego z powodów osobistych. Równocześnie cały obecny zarząd PZSzach podaje się do dymisji.
Mogę temu tylko przyklasnąć, gdyż jest nadzieja, że następcy obecnego zarządu będą po prostu lepsi (co nie wydaje się zbyt trudne) mimo prób zniechęcenia przyszłego kandydata na prezesa przez Tomasza Delegę, wieloletniego członka zarządu PZSzach i byłego prezesa. Przedstawienie przez Tomasza Delegę trudności administracyjnych i organizacyjnych, jakie napotka przyszły prezes, jest dość dziwne, jeśli weźmie się pod uwagę, że jego wpisy na Facebook ukazały się tuż przed kolejnymi wyborami.
Tomasz Delega w swoich wpisach niczego nie odkrywa. Każdy, kto ma do czynienia z administracją i organizacją w mniejszym lub większym stopniu, zdaje sobie sprawę z trudności biurokratycznych. Żeby cokolwiek osiągnąć organizując cokolwiek, należy mieć siłę przebicia, a w przypadku takich organizacji jak Polski Związek Szachowy należy dodatkowo kochać swoją pracę i ludzi, dla których się pracuje.
Adam Dzwonkowski, jako wieloletni działacz i członek zarządu PZSzach, doskonale zdawał sobie sprawę z trudności przedstawionych przez Tomasza Delegę, a mimo to wysunął swoją kandydaturę na prezesa.
Został wybrany w okolicznościach, delikatnie mówiąc, kontrowersyjnych, przez rok swego „panowania” niczego nie pokazał i dobrze się stało, że daje szansę na zrobienie czegoś dla polskich szachów komuś innemu.
Jest to szansa dla tych, którym zależy na rozwoju polskich szachów, dlatego gorąco zachęcam wszystkich entuzjastów do wysuwania swoich kandydatur. Formularz zgłoszeniowy można znaleźć tutaj. Termin zgłoszeń kandydatur upływa 25 sierpnia 2018 roku.
Chciałabym też podkreślić, że tym razem chodzi o wybór całkowicie nowego zarządu. W ubiegłym roku Adam Dzwonkowski wygrał z Radosławem Jedynakiem. Osobiście uważam, że program wyborczy Radosława Jedynaka był o wiele lepszy, niż program Adama Dzwonkowskiego i mam nadzieję, że Radosław Jedynak ponownie będzie kandydował.