Anish Giri odniósł niezwykle ważne zwycięstwo w 9. rundzie Turnieju Kandydatów przeciwko Wang Hao i utrzymuje szanse na zwycięstwo w turnieju. Alexander Grischuk „gra w ruletkę”, podejmuje ryzyko, ale nie może pokonać lidera turnieju Iana Nepomniachtchiego. W rezultacie Ian pozostaje na pierwszym miejscu wśród Kandydatów z przewagą pół punktu. Maxime Vachier-Lagrave w cudowny sposób ratuje najtrudniejszą pozycję przeciwko Dingowi Lirenowi, Fabiano Caruana walczy do gołych króli, ale jego gra z Kirillem Alekseenko również kończy się remisem. Trzech graczy Fabiano Caruana, Maxime Vachier-Lagrave i Anish Giri dzielą drugie miejsce po dziewięciu rundach i są gotowi do ścigania lidera w kolejnych rundach.
W rosyjskich derbach między Aleksandrem Grischukiem i Ianem Nepomniachtchim, w odpowiedzi na 1.d4 lider turnieju zastosował swoją główną broń, Obronę Grünfelda. Alexander przygotował niespodziankę - pozornie skromną, ale trującą kontynuację 9.h3!?, której nigdy nie widziano na wysokim poziomie. W następnym ruchu białe poświęciły pionka, dając przeciwnikowi szeroki wybór. Oczywiste jest, że Grischuk przeanalizował pojawiające się komplikacje w domu, podczas gdy Ian musiał je uporządkować na szachownicy. Ian przyjął ofiarę pionka, ale natychmiast zaproponował przywrócenie równowagi materialnej, po czym pozycja została uproszczona i wyrównana. Aleksandrowi nie spodobał się ten rozwój wydarzeń - po wczorajszej porażce chciał zaostrzyć grę.
Jednak Ian zachował się solidnie i wkrótce na planszy pojawiło się spokojne zakończenie. Białe starały się wykorzystać niewielką przewagę przestrzenną i nie spieszyły się z odzyskaniem poświęconego pionka. Nepomniachtchi z sukcesem zakończył swój rozwój i próbował walczyć o inicjatywę. Grischuk mógł wyrównać grę na różne sposoby, ale, jak powiedział Alexander na konferencji prasowej, zdecydował się w tym momencie „zagrać w ruletkę” i poszedł na ofiarę wymiany. Ian długo się zastanawiał i odmówił przyjęcia „prezentu”. Nastąpiła seria wymian i po 41. ruchu Białych arcymistrzowie zgodzili się na remis. Zgodnie z regulaminem Kandydatów FIDE gracze nie mają prawa rozpoczynać negocjacji pokojowych przed czterdziestym posunięciem.
W partii pomiędzy Anishem Giri i Wang Hao rozegrano klasyczną wersję Partii Katalońskiej. Białe wywierały pewną presję na pozycję przeciwnika. Wang Hao próbował twórczo się bronić, a nawet wysłał hetmana na pole a8. Jednak czarnym nie udało się stworzyć mniej lub bardziej poważnej kontrgry. Na konferencji prasowej po zakończeniu gry stało się jasne, że arcymistrzowie różnili się w ocenie pozycji: Giri uważał, że ma tylko minimalną przewagę po swojej stronie, podczas gdy Wang Hao nie widział dla siebie dobrej kontynuacji.
Według silnika prawda była gdzieś pośrodku, ale pesymizm był okrutnym żartem na chińskim arcymistrzu. Beztrosko osłabił swoje królewskie skrzydło i wkrótce znalazł się pod wyjątkowo nieprzyjemnym związaniem na długiej przekątnej. Później holenderski arcymistrz wykonał serię precyzyjnych ruchów, rozbił obronę czarnych i świętował zwycięstwo w 39 posunięciu.
Młody rosyjski arcymistrz Kirill Alekseenko rozpoczął drugą część Turnieju Kandydatów dwoma białymi partiami. Podobnie jak w zwycięskiej grze z Grischukiem, wybrał ten sam ruch e4. Wkrótce na szachownicy pojawiła się spokojna pozycja, typowa dla włoskiej gry. W dawnych czasach ta odmiana nosiła nazwę Giuoco Piano, co oznacza „spokojną grę”. Jednak Alekseenko nie zgodził się z taką oceną sytuacji i wykazał się ciekawym przygotowaniem gotowym do poświęcenia dwóch pionków.
Pretendent do mistrzostw świata 2018 wykazał się rozsądną ostrożnością, biorąc tylko jednego pionka, a nawet oddał go przeciwnikowi. Później na konferencji prasowej Kirill przyznał, że nie docenił posunięcia 14. ... c2. Fabiano nawet nie rozważał zdobycia na b2 - pozycja, która powstała w tym przypadku, podobnie jak w Gambicie Północnym, wydawała mu się zbyt niebezpieczna. „Próbowałem ustabilizować pozycję, wyglądało to groźnie dla czarnych, ale białe też miały swoje problemy” - podsumował Fabiano.
Alekseenko rzucił się do przywrócenia równości materialnej, ale przeoczył niektóre taktyki, dzięki czemu Caruana z powodzeniem przegrupował swoje figury.
Fabiano przejął inicjatywę, ale Kirill po raz kolejny udowodnił, że ma doskonałe wyczucie dynamicznych zasobów pozycji. Zrezygnował z obu pionków na skrzydle hetmańskim, aktywując swoje figury. Caruana odmówił powtórzenia ruchów jako pierwszy, ale po prostu nie miał wystarczających środków, aby kontynuować walkę. Arcymistrzowie grali prawie gołymi królami i zgodzili się na remis w posunięciu 59.
Najbardziej ekscytujący pojedynek debiutowy miał miejsce w partii pomiędzy Dingiem Lirenem i Maxime’m Vachier-Lagrave. Francuski arcymistrz musiał rozegrać dwie partie na początku drugiej połowy turnieju czarnymi i iw obu z nich zmierzył się z potężnym przygotowaniem swoich przeciwników. Co ciekawe, zarówno Caruana, jak i Ding Liren poświęcili całą figurę francuskiemu arcymistrzowi.
Wiadomo, że Maxime (tak samo jak Ian) lubi grać Obronę Grünfelda w odpowiedzi na 1.d4. Ale do tego nie doszło - gdy tylko czarne zagrały g6, pionek h białych rzucił się do ataku: h2-h4 !? To otwarcie nie ma jeszcze oficjalnej nazwy, ale stało się dość popularne w ostatnich latach dzięki dużemu wpływowi w szachach sieci neuronowej AlphaZero.
Vachier-Lagrave wybrał dość ambitny plan: zamienił królewskiego gońca na skoczka i umieścił swoje pionki na ciemnych polach, tworząc potężną placówkę dla swoich skoczków na centralnym polu e5. Sądząc po szybkości, z jaką Ding Liren wykonał swoje początkowe ruchy, ten rozwój nie był dla niego zaskoczeniem. Spędził tylko dwie minuty, zanim poświęcił skoczka, wystawiając go pod bezpośredni atak pionka wroga.
Maxime przyjął ofiarę i natychmiast zwrócił dodatkowy materiał, starając się uniknąć krytycznego ataku podobnego do poprzedniego dnia. Mimo to pozycja czarnych pozostawała konsekwentnie gorsza, odkąd jego król został odsłonięty, podczas gdy białe miały przewagę dwóch gońców i przewagę przestrzenną.
Po kolejnej nieścisłości stanowisko Vachiera-Lagrave'a stało się krytyczne, ale to chiński arcymistrz zaczął popełniać błędy. Rzucił się, by przesunąć bronionego, dochodzącego pionka i ostatecznie go stracił. Maxime stworzył kontrę precyzyjnymi posunięciami i zaoszczędził pół punktu.
Po meczu Maxime Vachier-Lagrave tak ogólnie ocenił grę: „Wpadłem w kłopoty. W pewnym momencie byłem pewien, że pozycja załamie się w dwóch ruchach… Ostatecznie udało mi się uratować partię, ale na pewno nie trafi do kolekcji moich najlepszych”.
„Myślę, że rozegrałem dobrą partię, dopóki nie pomyliłem się przy 37… We6, a potem straciłem wolnego pionka. Zamiast 37.d6? Powinienem był zagrać na przykład 37.Wd2 i kontynuować walkę o zwycięstwo” - powiedział Ding Liren.
Partie
Tabela wyników po dziewięciu rundach