Przesłuchanie senatora Rona Johnsona na posiedzeniu Komisji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w stanie Wisconsin w sprawie „nieprawidłowości” wyborczych, które odbyło się w środę, obiecało przekonujące zeznania i na pewno je przyniosło.
To pierwsze przesłuchanie federalne w sprawie zarzutów fałszowania wyborów. Jeśli nie udało Ci się obejrzeć, oto link do całości.
Dla senatora Johnsona jest to odzyskanie zaufania publicznego, które oczywiście zostało nadszarpnięte.
„Fakt, że nasze ostatnie dwa wybory prezydenckie nie zostały zaakceptowane przez duży procent Amerykanów, jest poważnym problemem zagrażającym naszej republice” - powiedział on na wstępie swojego oświadczenia.
Częściowo obwinił „dzisiejszy klimat hiperpartyjności, który tylko pogarsza uporczywe próby delegitymizacji wyników wyborów w 2016 roku”, odnosząc się do mistyfikacji rosyjskiej zmowy. Zauważył również, że „ciągłe tłumienie i cenzurowanie konserwatywnej perspektywy przez stronnicze media i media społecznościowe dodaje oliwy do ognia”.
Słuchając tego w środę, zauważyłem, że dyskusja, jaką toczymy na temat wyborów w 2020 roku, uległa zmianie. Pamiętasz, kiedy oszustwa wyborcze były rzekomo tak „rzadkie”, że prawie nigdy nie słyszeliśmy o żadnych przypadkach? Przecież nie było „żadnych dowodów” na to, że to się wydarzyło, i nie powinniśmy mówić, że kiedykolwiek tak się stało - nie mówiąc już o tym, że mogło to zmienić wynik. Teraz, po wysłuchaniu relacji świadków po świadkach o tym, co widzieli, dyskusja zmieniła się w: „Cóż, oczywiście, zawsze będzie istniał pewien poziom oszustwa, ale pytanie brzmi, czy wystarczyło, aby zmienić wynik?”
I to było pytanie, które Sen. Johnson zadał w swoim oświadczeniu wstępnym. Spieramy się teraz nad POZIOMEM oszustwa.
Brzmi to tak, jakbyśmy przyznawali, że nasz kraj źle się czuje z powodu bardzo niezdrowego stylu życia, a teraz musimy ustalić, czy kontynuowanie tej ścieżki jest na tyle złe, aby zabić pacjenta. Mam nadzieję, że kiedyś w przyszłości historycy nie będą zadawali tego pytania podczas sekcji zwłok.
Kontynuując analogię, „testy” pacjenta (ankiety) mówią, że jest to poważne. Około 70% Republikanów nie uważa, że wybory były „wolne i uczciwe”, a nawet wielu Demokratów widzi problemy, chociaż ich zaufanie do zwycięstwa Bidena rośnie. (To z powodu zbyt częstego oglądania CNN). Tak, ten pacjent jest bardzo chory i potrzebuje ogromnej zmiany stylu życia, na przykład odpowiedzialności i reformy procesu.
Jeśli policzyć niekonstytucyjne zmiany zasad, które ułatwiły oszustwa i błędy na dużą skalę, odpowiedź na pytanie Sen. Johnsona brzmiałaby TAK - poziom był wystarczająco wysoki. Wystarczy spojrzeć na zeznania adwokata Trumpa Jesse Binnalla dotyczące tego, co wydarzyło się w Nevadzie w wyniku powszechnego głosowania pocztowego; jest to coś, czym można się podzielić z wątpiącymi przyjaciółmi.
Sądy miały własne powody, by odmówić przyjrzenia się zmianom w przepisach, ale to nie znaczy, że nie miały one wpływu na wybory. Oznacza to po prostu, że sądownictwo nie chciało się angażować i znalazło sposoby, aby tego nie robić.
Demokraci na przesłuchaniu w większości odrzucili pomysł podważania wyników wyborów, mówiąc, że nie jest to dobre dla kraju (jakby podtrzymywanie wyników, którym tak wielu Amerykanów nie ufa, było dobre dla kraju?). Członek Komisji, senator Gary Peters (demokrata) z Michigan powiedział, że obecne prawne wyzwania dla wyników wyborów „podważają wolę ludu, pozbawiają wyborców praw wyborczych i zasiewają ziarno nieufności”.
Chciałbym podkreślić, że ignorowanie rażących problemów, które widzieliśmy, spowoduje dokładnie tego rodzaju szkody.
Demokraci wyrazili zaniepokojenie pocztowymi kartami do głosowania i automatami do głosowania Dominium, uważając, że są to dla nich potencjalne problemy. Teraz, gdy prawie udało im się przeciągnąć Bidena na linię mety, chcą zakończyć badanie tych czynników.
Sen. Johnson potępił Demokratów za hipokryzję ich stałego oskarżenia o „dezinformację”: „Dostawcy rosyjskiej dezinformacji, kampania Hillary Clinton, DNC, dossier Steele, członek rankingu Peters oskarżający senatora Grassleya i mnie o rozpowszechnianie rosyjskiej dezinformacji - - Z tego właśnie źródła pochodzi dezinformacja. To dzisiejsze przesłuchanie --- to POZYSKIWANIE informacji, którym musimy przyjrzeć się, aby przywrócić zaufanie do naszej uczciwości wyborczej.”
Nawiasem mówiąc, to oskarżenie przeciwko niemu i senatorowi Grassleyowi dotyczyło raportu, który wydali na temat zagranicznych interesów biznesowych Bidenów, który, jak wszyscy wiemy, jest prawdziwy, a NIE jest „dezinformacją”.
Sen. Rand Paul również zabrał głos, mówiąc, że „doszło do oszustwa i jedynym sposobem, w jaki zostanie to naprawione, jest wzmocnienie prawa w przyszłości”.
Walka bynajmniej się nie skończyła. Wyborcy Partii Republikańskiej w Pensylwanii, Michigan, Georgii, Wisconsin, Arizonie, Nevadzie i Nowym Meksyku oddali alternatywne listy głosów na Trumpa w poniedziałek, tego samego dnia głosowali certyfikowani wyborcy Demokratów.
Trump jest wspierany w swojej walce przez wielu republikanów, w szczególności senatora stanu Missouri Josha Hawleya i reprezentanta stanu Alabama, Mo Brooksa, który planuje zostać członkiem Izby Reprezentantów występującym ze skargą przeciwko głosowaniu wyborczemu 6 stycznia. Potrzebny mu jest do pomocy senator i prawdopodobnie będzie to Rand Paul, ale nie jest to pewne.
Republikańscy senatorowie i członkowie Izby Reprezentantów, którzy nie poparli Trumpa:
Lider większości w Senacie Mitch McConnell z Kentucky nie zapewnia przywództwa w tej sprawie. W rzeczywistości próbuje zniechęcić członków swojej partii do kwestionowania głosowania 6 stycznia. To samo dotyczy senatora z Teksasu Johna Cornyna, który nazwał ten pomysł „poważnym błędem”. On i senator Karoliny Południowej Lindsay Graham czekają, aby zobaczyć, jak potoczą się wyzwania prawne Trumpa.
Wreszcie, dyrektor National Intelligence John Ratcliffe, który miał opublikować swój raport o zagranicznej ingerencji w wybory w ten piątek, usłyszał od swojego biura (ODNI), że „komisja wywiadu nie dotrzyma terminu 18 grudnia” wyznaczonego przez Rozkaz Wykonawczy Trumpa z 2018 r. (Nr 13848). W swoim oświadczeniu stwierdzono, że „wiele agencji nie zakończyło jeszcze koordynacji produktu”.
Wnioski zawarte w tym raporcie będą niezwykle ważne; szczegóły dotyczące opóźnienia i opcji Trumpa w ramach zarządzenia wykonawczego znajdują się w tym obowiązkowym raporcie z THE EPOCH TIMES.
Ratcliffe jasno mówił o zagrożeniu ze strony Chin, a także o ich pragnieniu pozbawienia Trumpa urzędu. Były pełniący obowiązki DNI Ric Grenell napisał na Twitterze w środę, tuż przed tym ogłoszeniem, że Ratcliffe „staje w obronie analityków zawodowych, którzy chcą, aby ich poglądy zostały dokładnie odzwierciedlone. Innymi słowy, walka o powstrzymanie upolitycznienia informacji wywiadowczych”.
Według Catherine Herridge z CBS, Ratcliffe powiedział na początku tego miesiąca, że w listopadzie 2020 roku mieliśmy wpływ na wybory z Chin, Iranu i Rosji.