Jerzy Konikowski, w domowym zaciszu, nieustannie przypomina nam, że urodził się po to, aby kierować polskimi szachami. Tym razem jego inwencja twórcza została natchniona rozgrywanymi obecnie w Indiach Szachowymi Mistrzostwami Świata do lat 20, w których biorą udział Oliwia Kiołbasa i Grzegorz Nasuta.

Grzegorz Nasuta pojechał sam, nie ma sekundanta i radzi sobie znakomicie – z 18. miejsca na liście startowej skoczył po siedmiu rundach na dzielone 1-3, więc Konikowski obdarował go kilkoma wykrzyknikami, żeby nie było, że ten wynik nie jest godny zainteresowania.

Znacznie więcej czasu poświęcił Oliwii Kiołbasie, która ma sekundanta (Leszka Ostrowskiego) i która swoją grą karmi trolla drzemiącego w Jerzym Konikowskim. Oliwia z szóstego miejsca na liście startowej spadła na dzielone 24-32 z 50% dorobkiem.

Konikowski napisał:

Po efektownym zwycięstwie w 1 rundzie dzisiaj nasza mistrzyni (2319) doznała niespodziewanej porażki ze słabszą rankingowo przeciwniczką (2205).

Trener Leszek Ostrowski ma teraz ważne zadanie do wykonania: wzmocnienie granego wariantu.

Jerzy Konikowski ma teraz ważne zadanie do wykonania: pokierowanie trenerem Leszkiem Ostrowskim.

W innym miejscu Konikowski pisze:

Dlatego w repertuarowej książce 1.d4! wygrywa zaproponowałem czytelnikowi właśnie wariant wymienny w celu ominięcia wielu skomplikowanych i głęboko przeanalizowanych głównych gier w tej obronie.

Oliwia Kiołbasa powinna możliwie szybko wzbogacić swój repertuar czarnymi o jakieś solidne otwarcie, np. obronę Nimzowitscha.

Co za okazja przypomnienia bogatej twórczości! Panie Leszku, czy weźmie Pan sobie do serca uwagi Pana Konikowskiego i wreszcie zacznie korzystać z jego dorobku życiowego? Gdyby czytał Pan książki Jerzego Konikowskiego, Pańska wychowanka nie marnowałaby swego talentu w niedouczonych debiutach.

Jestem pewien, że aktualne miejsce w tabeli Grzegorza Nasuty w ciemno można przypisać stosowaniem się do wskazówek Jerzego Konikowskiego.