Piąta runda była ostatnią przed dniem wolnym i gracze z pewnością dali wszystko z siebie. Najlepsze partie rozegrali aktualny i były mistrzowie świata. Viswanathan Anand zagrał błyskotliwą ofiarę, całkowicie niszcząc Fabiano Caruanę i stylowo wygrywając. Magnus Carlsen otrząsnął się z bolesnej porażki w poprzedniej rundzie wykorzystując niedbałe traktowanie pozycji przez Wesley’a So. Pozostałe partie zakończyły się pokojowo. Nastąpiła niewielka zmiana w klasyfikacji: Magnus Carlsen ma tylko pół punktu straty do lidera, Maxime Vachier-Lagrave, a Fabiano Caruana jest teraz o cały punkt za nimi. Druga połowa turnieju obiecuje dużo emocji, gdyż wyścig jest bardzo wyrówany!
Viswanathan Anand – Fabiano Caruana 1-0
To była najbardziej widowiskowa partia rundy. Caruana wybrał wariant, którego nigdy wcześniej nie grał. Jego sekundant, były mistrz świata Rustam Kasimdzhanov, wyjaśnił wybór debiutu mówiąc, że obaj zawodnicy przyszli do partii walczyć. Anand nie uzyskał żadnej przewagi po debiucie, ale kłopoty zaczęły się, gdy Caruana pomylił się w liczeniu długiego wariantu. To był kosztowny błąd Amerikanina, ale takie błędy pozwalają na błyskotliwość. Anand nie przeoczył okazji, najpierw poświęcając gońca, następnie wykonując oślepiające posunięcie, po którym jego hetman znalazł się pod atakiem, zmuszając przeciwnika do poddania się.
Zdjęcia: Grand Chess Tour
Wesley So – Magnus Carlsen 0-1
Mistrz świata przyszedł po bardzo ciężkiej stracie w poprzedniej rundzie, gdzie oddał punkt. Nie zmarnował tej okazji na odzyskanie dobrego samopoczucia, jak to robi wielu arcymistrzów i udowodnił ponownie, dlaczego jest najsilniejszym graczem w świecie. So zaskoczył swego przeciwnika w debiucie, grając Partię Szkocką. Uzyskał przewagę, ale zaczął gonić duchy ofiarując pionka zamiast bronić go i utrzymać przewagę. Błąd był dość kosztowny, gdyż białe miały słabego króla i otwarcie pozycji stworzyło problemy tylko dla białych. Czarne figury były w stanie atakować słabe piony So. Mistrz USA poddał się przedwcześnie, gdy stracił dwa piony, ale wątpliwe jest, że Carlsen nie wygrałby tej pozycji.
Sergey Karjakin – Ian Nepomniachtchi ½
Karjakin zaskoczył wszystkich wycofując swego gońca w debiucie. Jako początkujący, szachiści uczą się nie wykonywać dwukrotnie posunięcia tą samą figurą w debiuciu, gdy nie są prowokowani. Karjakin wyjaśnił, że nie chciał iść na teoretyczne komplikacje i zagrał posunięcie zasugerowane przez przyjaciela, nie pamiętając idei tego ruchu. Ta niedokładność pozwoliła Nepomniachtchi’emu osiągnąć wygrywającą przewagę, której nie wykorzystał, gdyż przeszedł do wieżowej końcówki zamiast utrzymując więcej figur na szachownicy.
Maxime Vachier-Lagrave – Levon Aronian ½
Jest to kolejny przypadek wyniku partii, nie odzwierciedlający dokładnie, co się wydarzyło. Była to bardzo skomplikowana partia, która wymagała od obu stron wiele liczenia. Aronion powtórzył rzadki wariant, który pojawił się dwukrotnie w trzeciej rundzie turnieju, ale Vachier-Lagrave przygotował na to nowinkę. W grze środkowej, po wielu komplikacjach i forsownych wariantach, partia przeszła do końcówki wieża przeciwko lekkim figurom. Zwykle ta nierównowaga faworyzuje stronę z dwiema lekkimi figurami, ale aktywna wieża Aroniana wystarczyła na zagwarantowanie pół punktu.
Hikaru Nakamura - Peter Svidler ½
Zagrano zawsze popularną Partię Hiszpańską i gra była równa. Svidler znalazł ideę ofiary pionka, która natychmiast wyrównała pozycję, gdyż zachował dużą aktywność figury w końcówce. Po kilku następnych wymianach było za mało materiału na szachownicy, żeby uzskać realne szanse na wygraną. Nakamura grał jak najdłużej z pionkiem więcej, ale obrona Svidlera nie była zbyt skomplikowana.
Partie