Levon Aronian depcze po piętach lidera. Zdjęcia: Lennart Ootes
W drugim dniu dominował Wesley So, pokazując wyśmienitą formę I zwiększając prowadzenie do dwóch punktów. Levon Aronian jest najbliżej lidera. Dzieli ich jedna wygrana i cały punkt nad Karjakinem, Mamedyarovem i Vachier-Lagrave.
Runda 4
Wesley So rozpoczął dzień silną taktyczną sekwencją, która zdobyła pionka przeciwko Anishowi Giri. W końcówce bez problemów wygrał. Fabiano Caruana wygrał dzięki strukturze pionków, gdyż Hikaru Nakamura nie znalazł kontrgry. Sergey Karjakin i Levon Aronian nie utrzymali jednopunktowej różnicy za liderem, gdyż zremisowali odpowiednio z Viswanathanem Anandem i Shakriyarem Mamedyarovem. Maxime Vachier-Lagrave kontynuował ciąg remisów przeciwko Alexandrowi Grischukowi.
Runda 5
Wesley So kontynuował serię wygranych zwycięstwem przeciwko Grischukowi po marszu swego króla doskrzydła hetmańskiego przeciwnika i zebraniu wszystkich pionków. Levon Aronion przybliżył się do lidera wygrywając z Anishem Giri w końcówce, gdzie jego hetman i dwa pionki były silniejsze niż dwie wieże przeciwnika. Para skoczków Ananda okazała się silniejsza niż skoczek i goniec Caruany i zaprowadziła go do zwycięstwa w pouczającej końcówce. Karjakin cudownie uratował się w kompletnie przegranej końcówce przeciwko Mamedyarovowi, gdy zdołał przejść do końcówki wieża przeciwko wieży i gońcowi. Karjakin wyszedł bez szwanku, gdy jego przeciwnik przeoczył wiele szans na wygraną. Vachier-Lagrave miał bardzo ciekawą ofiarę figury przeciwko Nakamurze, ale wybrał remis przez trzykrotne powtórzenie posunięć.
Runda 6
So bez trudności zremisował z Aronianem i zachował dwupunktową przewagę. Vachier-Lagrave i Mamedyarov przesunęli się w górę tabeli i teraz dzielą trzecie miejsce ze stratą jednego punktu do Aronian po wygranych przeciwko Anandowi i Caruanie, odpowiednio. Karjakin też dzieli trzecie miejsce po szybkim i solidnym remisie przeciwko Giri. Nakamura pokonał Grischuka we wieżowej końcówce, gdzie Rosjanin popełnił w ostatniej chwili istotny błąd.
Klasyfikacja po sześciu rundach