W pierwszym dniu szachów szybkich Carlsen objął prowadzenie wraz z Wesley’em So po 2,5 z 3. Właściwie jest to 5 z 6, gdyż partie szybkie w tym turnieju liczą się podwójnie, w przeciwieństwie do partii błyskawicznych, żeby zachować pewną rónowagę w wynikach w dwóch różnych dyscyplinach.
W pierwszym dniu Carlsen skorzystał z kilku błędów. W drugim dniu niezbyt było mu to potrzebne. Rozpoczął partią przeciwko So i w końcu zagrał naprawdę dobrą partię.
W kolejnej partii Nakamura wygrał czarnymi przeciwko Grischukowi. Przez dłuższy czas bronił się, ale w końcu Grischuk wpadł w niedoczas i Nakamura wykorzystał szanse w końcówke wieża i goniec przeciwko wieży. Nie jest to pierwszy raz, gdy Grischuk przegrał taką końcówkę. Na Olimpiadzie 2012 przegrał z Gatą Kamskim.
Shakhriyar Mamedyarov też zbliżył się do czołówki. Jego wymuszająca, ale elegancka gra dobrze pasuje do szybszej kontroli czasu.
Fabiano Caruana odbił się od swego wyniku 0 z 6 (pamiętamy, że w rapidzie punkty liczą się podwójnie). W pierwszym dniu zbudował wygrane pozycje w dwóch partiach, ale zostawił sobie za mało czasu na ich wykorzystanie.
Partie, rundy 4-6