Farosz napisał:
Bogusław i Jego brat Artur byli aktywnymi członkami młodzieżowego punktu szkoleniowego w Częstochowie, prowadzonego przez mnie w latach 1977 – 1981.
W Wikipedii pod hasłem Jerzy Konikowski, którego legendę tworzy Jerzy Konikowski, jest napisane:
Najwyższy ranking w karierze osiągnął 1 stycznia 1981 r., z wynikiem 2400 punktów zajmował wówczas 18-19. miejsce wśród niemieckich szachistów[2].
Kiedy Jerzy Konikowski miał czas znaleźć się wśród niemieckich szachistów 1 stycznia 1981, skoro w 1981 roku prowadził młodzieżowy punkt szkoleniowy?
Jerzy Konikowski w swoich kłamstwach gubi się, co jest zrozumiałe - pamięć jest już nie ta. Ale wszystko zostało skrzętnie opublikowane przez Jerzego Konikowskiego i wystarczy poczytać własne teksty, żeby uniknąć takich wpadek.
Najgorsze jest to, że teraz na poparcie swoich kłamstw może podpierać się, poza własnymi tekstami, tekstem Pawła Dudzińskiego, który można m.in. znaleźć tutaj. I tak rodzi się legenda Konikowskiego!
Takich kwiatuszków w "życiorysie" Konikowskiego jest wiele, można z nich stworzyć cały bukiet. Część z nich opisałem już w moim cyklu o faroszu, inne czekają na swoją kolej.
Byłem kolegą klubowym Jerzego Konikowskiego, pamiętam bardzo dobrze jego okres krakowski i ciągle nie mogę znaleźć jego uczniów z tego okresu. A jego szkolenie juniorów częstochowskich też jest kłamstwem. Po pierwsze, Jerzy Konikowski zajmował się jedynie Romanem Tomaszewskim, a po drugie, juniorzy z Częstochowy byli wówczas na wyższym poziomie szachowym niż Jerzy Konikowski, więc czego mógł ich nauczyć? Nadmieniam też, że w tamtym okresie Jerzy Konikowski mieszkał i pracował w Krakowie, więc nie mógł poświęcić zbyt wiele czasu na te wszystkie "osiągnięcia", które nam wmawia. Za to, w co nie wątpię, zgodnie z sugestią jednego z prominentnych działaczy PZSzach - żeby uciszyć Konikowskiego - następnym laureatem Hetmana zostanie Jerzy Konikowski!