Kłamstwo czy demencja starcza??
Przypominam ci, stary jełopie: komentarz, który spowodował, że twoja współpraca z Galą skończyła się, został umieszczony przez użytkownika Lucky Look , czyli Colina McGourty’ego, który jest aktualnie głównym wydawcą www.chess24.com. Zbanowałeś go, bo nie miałeś żadnych argumentów w dyskusji z nim na tematy polskiego środowiska szachowego. Trudno stwierdzić, że tego typu człowiek pisał po chamsku, natomiast robi to twoja żona, Sylwia Konikowska, która powinna podać nazwiska osób, które wiedziały, że Gala była administratorką.
Usunąłeś wszystkie komentarze McGourty’ego, żeby nie było śladu jego „chamstwa”. Mam odmienne zdanie, bo chamstwo jest specjalnością małżeństwa Konikowskich, a przykładem tego może być wasza nagonka w konflikcie Świć-Szczurek. Znam wszystkie fakty z jednej i drugiej strony. Twoja nierozgarnięta żona powinna przeprosić Waldemara Świcia za dostarczanie sensacji typu: Świć nie jest trenerem MASz, był opiekunem juniora (konkretnego).
Rzeczywisty użytkownik zapytał cię wprost, o powód twita Danaiłowa. Skoro uważasz, że ten twit był tak ważny, to podaj powód. I nie licz na to, że po zamieszczeniu przeze mnie powodu, skopiujesz moją wypowiedź i zamieścisz jako Skoczek2.
Przejdźmy do dalszych konkretów. Twoja, rozgarnięta jak kupa liści, żona nie wie, że są różne role użytkowników bloga, a Gala nie miała roli master administrator. Przypominam sobie nawet, że gdy spartaczyłeś swojego gniota, trzeba było użyć shadow copy, żeby go odzyskać. I Gala nie była w stanie tego zrobić, bo nie miała dostępu.
Reasumując, Gala nie była, jak twierdzi twoja rozgarnięta jak kupa liści żona, do sprzątania twojego gniota, jedynie pomogła ci zrozumieć, jak to działa. Jeszcze niedawno otrzymywaliśmy e-maile, że twój blog jest hakowany, co świadczy o twoim ignoranctwie, jeśli chodzi o WordPress. Sam fakt, że szablon, który wstawiła ci Gala, używasz do dzisiaj, świadczy, że nie wiesz, jak go unowocześnić. Biorąc pod uwagę, że twój gniot ogranicza się do krytykowania polskich działaczy, polskich trenerów, polskich szachistów, bez względu na to czy zasługują, ten przestarzały szablon jest wystarczający.
Przed chwilą napisałeś:
W dzisiejszej 8 rundzie arcymistrzowskiego turnieju w Shamkir Radosław Wojtaszek (2745) dosłownie rozbił lidera Shakhriyara Mamedjarowa (2772) w pięknej kombinacyjnej partii.
Zwycięstwo może nasz arcymistrz zawdzięczać także świetnemy przygotowaniu teoretycznemu granego wariantu, z czego Wojtaszek jest przecież znany.
Ciekawe, że Mamedjarow wybrał grę, w której statystycznie białe odniosły więcej zwycięstw.
Ten pojedynek przypomina dwie refleksje:
1.Radosław Wojtaszek potrafi grać jednak aktywne szachy!
2.Partia ilustruje znaczenie znajomości debiutów we współczesnych szachach!
Do tanga trzeba dwojga, a Mamedjarow bardzo pomógł Wojtaszkowi, co nie umniejsza zasług Wojtaszka. Brakuje twojej obsesyjnej wypowiedzi, że to złe przygotowanie debiutowe Mamedjarowa spowodowało jego porażkę. Argument „statystycznie białe odniosły więcej zwycięstw” może przytoczyć początkujący szachista, a nie mistrz fide. Muszę stwierdzić, że oglądając partię, zapytałem Galę, gdzie jest wpis Konikowskiego, że Wojtaszek wygrał dzięki doskonałej znajomości debiutu. I okazało się, że długo nie czekałem na ten idiotyzm. Przypominam ci, że przed końcówką jest gra środkowa, ale to jest już dla ciebie za trudne.