Skoro Sylwia zaciekle broni swojego męża, to nie pozostanę jej dłużna. W końcu coś się Zbyszkowi ode mnie należy.
Adamek 27 kwietnia 2017 o godz. 15:30
Niebywałe! Skoczek2 w odpowiedzi na wygadywania Danaiłowa na Tomasza Delegę, broni obecnego prezesa PZSzach wyliczając jego uprawnienia i zasługi, a Zbigniew „Zbyszek” Nagrocki twierdzi że Skoczek2 w ten sposób szkaluje Tomasza Delegę:
„Bo trudno nazwać szkalowanie prezesa PZSzach przez powoływanie się na opinię skompromitowanego osobnika patriotyzmem”. Ciekawe co jeszcze przeczytamy na blogu ZN, bo robi się tam coraz „ciekawiej”.
Manipulacji ciąg dalszy. Jaki był cel zamieszczenia twita Danaiłowa? Przede wszystkim, Zbyszek nie ustosunkował się do wypowiedzi Danaiłowa, tylko do manipulowania tym twitem, żeby coś tam udowodnić. Chamstwem było zamieszczenie tego twita jako wielkiej wiadomości na blogu, a komentarze pod tym wpisem nie są żadnymi komentarzami, są jedynie informacjami, które każdy może znaleźć w internecie. Prawda jest taka, że Konikowski chciał „dokopać” Deledze za pomijanie go przy wszelkich uroczystościach PZSzach. Jeżeli myśłisz, że manipulowanie wypowiedziami Zbyszka na jego blogu bez podawania źródła i kontekstu przyniesie ci jakiś sukces, to się mylisz. Dlaczego schowałaś głowę w piasek, jeśli chodzi o patriotyzm i zamydlasz ludziom głowy urywkami wypowiedzi Zbyszka sprzed kilku lat? I, żeby uciąć twoje kolejne dywagacje, wyjaśniam tu, że na blogu Zbyszka piszą osoby fizyczne, np. Jurgen Pferd, których nazwisk nie oddam wam na pożarcie.
Nieoficjalne Mistrzostwa Polski w grze błyskawicznej – Białystok (16-17.11.1974).
Do udziału w tej imprezie zostało zaproszonych 16 najlepszych „blickarzy” w Polsce.
Końcowe wyniki
1.mm Schmidt 27 p.
2.m Sznapik 20 p.
3.mm Bednarski 19 .
4.m Gromek 18 p.
5.m Konikowski 17.5
6.m J.Adamski 17 p.
7.k Jagodziński 17 p.
8.m Nowak 16 p.
9.m Pokojowczyk 15 p.
10.mm Filipowicz 14.5 p.
11.m Maciejewski 13.5 p.
12.k Bieluczyk 12.5 p.
13.m Gąsiorowski 12 p.
14.m Cylwik 11.5 p.
15.k Ehrenfeucht 5 p.
16.m Marszałek 4.5
„Najlepsi” to pojęcie względne. W tymże roku 1974 odbyły się oficjalne Mistrzostwa Polski w Szachach Błyskawicznych w Łodzi. Wśród medalistów znalazł się Przemysław Ereński, którego zabrakło na liście 16 najlepszych „blickarzy” Konikowskiego. O tym Konikowski nie raczył wpomnieć. Może dlatego, że celem zamieszczenia tego prasowego „wycinka” z lokalnej gazety było podkreślenie, że Jerzy Konikowski w końcowej tabeli znalazł się przed Andrzejem Filipowiczem.
Nikt nie umniejsza umiejętności Jerzego Konikowskiego, jeśli chodzi o szachy błyskawiczne. Zbyszek też to przyznał, pisząc, że Jerzy Konikowski wzmocnił wraz z Rogalewiczem drużynę „Hutnika”, co zaowocowało zdobyciem „złota” przez drużynę „Hutnika” w szachach błyskawicznych (1973), a jednocześnie jego i Rogalewicza przyjście rozwaliło drużynę w szachach klasycznych (1974).
Ja natomiast muszę przyznać, że w okresie 1975-1987, kiedy to miałam najwięcej do czynienia z polskimi szachami, o Jerzym Konikowskim w ogóle nie słyszałam. A wtedy mogłam wymienić prawie wszystkich zawodników od kandydata w górę.
Komentarze
Pomogę ci. Delega jeszcze nie był prezesem, a stwierdził, że „mat nie kończy partii” i to są fakty, a nie błazenada, którą odstawiasz na swoim blogu.
Już pisałem, że tylko krowa i Konikowscy nie zmieniają poglądów. Delega od tamtego czasu mogł się wiele nauczyć, co w twoim przypadku jest niemożliwe.