Drukuj
Kategoria: Sinquefield Cup
Odsłony: 2547

Po trudnej partii między Magnusem Carlsenem a Maximem Vachier-Lagrave wyłoniono pierwszy raz lidera turnieju. Partia zaczęła się przewagą Carlsena, ale kilka błędów później zakończyła się na korzyść Vachier-Lagrave. Bolesna porażka dla mistrza świata, który musi szybko ochłonąć i pozwolić tej stracie dyktować kierunek do końca turnieju. Z drugiej strony, wygrana jest dużym wzrostem zaufania dla Francuza, który nie tylko wygrał z jednym z głównych rywali czarnymi, ale w pozostałych partiach ma trzy razy białe. Pozostałe partie zakończyły się remisem, co daje Fabiano Caruanie samodzielne drugie miejsce.

Magnus Carlsen - Maxime Vachier-Lagrave 0-1

Ta epicka sześciogodzinna walka była najbardziej emocjonującą i kluczową partią dnia. Początkowo wydawało się, że Carlsen gra na swoich najwyższych standardach i w prawdziwie magnusowskim stylu, do którego świat szachowy przyzwyczaił się. W całkowicie zamkniętej pozycji mistrz świata ograł swojego przeciwnika i stworzył z niczego przewagę. W kluczowym momencie Carlsen pomylił się, zamiast dostarczyć zwycięskiego ciosu. Gra nadal mogła zostać uratowana, ale zwykle taki błąd oznacza, że gracz stracił wątek gry. Zamiast utrzymywać grę w równowadze i próbować remisować, Carlsen grał na komplikacje. Wystarczył jeden błąd więcej ze strony Norwega, żeby Vachier-Lagrave przejął pełną kontrolę nad pozycją i zamienić ją przy prawie doskonałej grze na wygraną. Dzięki tej heroicznej wygranej Francuz objął prowadzenie w turnieju.

Zdjęcia: Grand Chess Tour

Ian Nepomniachtchi – Hikaru Nakamura 1-0

Po pierwszych dwóch porażkach rosyjski arcymistrz ochłonął, podczas gdy jego przeciwnik rozpadł się. W próbie postawienia przeciwnika w niewygodnej sytuacji, Nepomniachtchi wybrał spokojniejsze otwarcie, wiedząc, że Nakamura, zgodnie ze swoim stylem, będzie próbował szukać aktywnej kontrgry. Białe miały małą przewagę, gdy, nie wyczuwając niebezpieczeństwa, czarne grały niedbale, a następnie zamiast akceptować gorszą pozycję, straciły jakość. Przewaga materialna wystarczyła do wygranej, gdy Nakamura ponownie pomylił się i został zmuszony do poddania się.

Levon Aronian – Viswanathan Anand ½

Aronian, znany z twórczej gry, nie rozczarował wyborem debiutu. Wybrał niejasny wariant, który nie był zbadany, pchając swego pionka aż do h6. Były mistrz świata zachował spokój i nie tylko obronił się przed postępami przeciwnika, ale znalazł się w przyjemnej pozycji. Znalazł kluczową ideę w 21. posunięciu, która zmusiła jego przeciwnika do prezyzyjnej gry. Aronian zareagował prawidłowo i Anand postanosił pójść na powtórzenie pozycji, nie widząc jasnego planu zwiększenia przewagi.

Fabiano Caruana - Sergey Karjakin ½

Zagrano jeszcze jedną Partię Włoską, która stała się ostatnim krzykiem mody na najwyższym poziomie. Caruana wybrał rzadką kolejność posunięć, pozostawiając króla w centrum i próbując zdobyć przewagę na skrzydle hetmańskim. Karjakin ofiarował centralnego pionka, próbując zbudować szybką kontrgrę i wykorzystać swoje aktywne figury. Caruana nie miał żadnych szans i partia nie trwała długo, ale była to trudna gra, gdyż białe musiały dokładnie liczyć, żeby nie znaleźć się w tarapatach.

Peter Svilder - Wesley So ½

Pierwszy raz w tym turnieju zagrano otwartą Partię Włoską. Jak wspomniano wyżej, większość czołowych grachy wybiera zamknięty wariant Partii Włoskiej, próbując wymanewrować lub ograć przeciwników w dalszej części gry środkowej. Svidler wybrał to otwartcie, ponieważ wiedział, jak So jest dobrze przygotowany i postanowił go sprawdzić. Powtórzyli partię z tego roku, aż So wybrał inną kontynuację, która upraszcza partię i łatwo wyrównuje. Svidler wykorzystał jedyną szansę stworzenia przeciwnikowi problemów, ale właściwa obrona nie jest wyzwaniem dla gracza kalibru So. Partia zakończyła się trzykrotnym powtórzeniem pozycji.

Partie