Na stronie PZSzachu i na znakomitym blogu Mateusza Bartla – rzecznika Polskiego Związku Szachowego często pieni się od mydlenia oczu sponsorom. Jak czytałem poniższy tekst (podobny do „400% normy Tomasza Sielickiego” Bartłomieja Maciei), to przypomniała mi się komunistyczna propaganda sukcesu:

„Wojtaszek COMARCH Team” stał się faktem!

8 czerwca 2011 po raz pierwszy ogłoszono skład osobowy szachowego zespołu talentów „Wojtaszek COMARCH Team”.

Do aktualnego wicemistrza Europy, sekundanta Mistrza Świata Viswanathana Ananda, 24-letniego arcymistrza z Kwidzyna Radosława Wojtaszka dołączyła trójka najbardziej utalentowanych polskich szachistów najmłodszego pokolenia. Grupa ta została wyselekcjonowana w oparciu o dotychczasowe wyniki sportowe oraz potencjał na przyszłość.

Trzeba być mitomanem, żeby używać określenia „sekundant” Ananda, bo Wojtaszek był w zespole analizującym dla Ananda pozycje szachowe. Jak pamiętam, członkowie ekip wpółpracujących z radzieckimi pretendentami i mistrzami świata nie byli nazywani sekundantami i do dzisiaj nic się nie zmieniło w tej nomenklaturze. Wystarczy zajrzeć do Słownika Współczesnego Języka Polskiego, ale może za dużo wymagam od profesjonalistów Polskiego Związku Szachowego.

Najstarszym z trojki, a jednocześnie najbardziej doświadczonym jest 17-letni Dariusz Świercz (ur. 1994) z Tarnowskich Gór, który jest najmłodszym w historii polskich szachów arcymistrzem szachowym (jest to najwyższy tytuł przyznawany w szachach), medalistą Mistrzostw Świata do lat 20, aktualnie 5 szachistą Mistrzostw Polski oraz srebrnym medalistą Mistrzostw Polski w szachach błyskawicznych. Darek jest multimedalistą Mistrzostw Polski, Europy i Świata juniorów w różnych kategoriach wiekowych. Tytuł arcymistrza uzyskał w młodszym wieku niż tacy wielcy zawodnicy jak Amerykanin Robert Fischer, Rosjanie Garry Kasparov, czy Anatolij Karpow. Celem Darka jest dostanie się do 20 najlepszych

Narzuca się się pytanie: kpisz, czy o drogę pytasz? Dariusz Świercz nigdy nie był złotym medalistą świata, a takich Polska ma kilku. Między innymi Kamil Mitoń, którego sukces z 2002 roku w World Open w Filadelfii jest nieosiągalny dla Świercza. Kamil miał wtedy 18 lat i tytuł mistrza międzynarodowego (z ówczesnym rankingiem 2516), ale wygrał dogrywkę o pierwsze miejsce, pozostawiając za sobą takich szachistów, jak GM Ilya Smirin (ówczesny ranking 2685), GM Alexander Onischuk (2641), GM Artur Yussupow (2618), GM Jaan Ehlvest (2588), GM Aleksander Wojtkiewicz (2554), IM Benjamin Finegold (2527), GM Jonathan Rowson (2527) i IM Varuzhan Akobian (2480).

Życzę Darkowi co najmniej takich sukcesów przed ukończeniem 20 roku życia. Dodam jeszcze, że Kamil ponownie wygrał turniej w Filadelfii w 2005 roku, gdy był już arcymistrzem.

A co do ambitnego planu dostania się do pierwszej dwudziestki najlepszych, to przyda się kubeł zimnej wody w postaci poniższej tabelki aktualnie 20 najlepszych juniorów świata:

1

Le, Quang Liem

g

VIE

2715

1991

2

Caruana, Fabiano

g

ITA

2711

1992

3

Giri, Anish

g

NED

2701

1994

4

Yu, Yangyi

g

CHN

2672

1994

5

Feller, Sebastien

g

FRA

2666

1991

6

So, Wesley

g

PHI

2658

1993

7

Ding, Liren

g

CHN

2654

1992

8

Negi, Parimarjan

g

IND

2642

1993

9

Matlakov, Maxim

g

RUS

2632

1991

10

Sjugirov, Sanan

g

RUS

2629

1993

11

Salgado Lopez, Ivan

g

ESP

2626

1991

12

Safarli, Eltaj

g

AZE

2622

1992

13

Kovalyov, Anton

g

ARG

2612

1992

14

Hess, Robert L

g

USA

2609

1991

15

Zherebukh, Yaroslav

g

UKR

2590

1993

16

Nyzhnyk, Illya

g

UKR

2589

1996

17

Shimanov, Aleksandr

g

RUS

2586

1992

18

Nabaty, Tamir

g

ISR

2584

1991

19

Hou, Yifan

g

CHN

2575

1994

20

Cordova, Emilio

g

PER

2567

1991

Prędzej Radosław Wojtaszek zadomowi się na stałe w klubie “2700+” (inflacja rankingowa), niż Dariusz Świercz dostanie się do najlepszej dwudziestki świata przed ukończeniem 20 lat. Radosław Wojtaszek wrócił do „klubu” po wygraniu jednej ze słabszych kołówek na Węgrzech (był tam absolutnym faworytem), ale trudno mu będzie wrócić na swoje rekordowe miejsce.

Porównanie Dariusza Świercza z Fischerem, Kasparowem i Karpowem jest żenadą. Cała trójka w wieku Świercza miała o wiele poważniejsze wyniki, a czasy były takie, że tytuł „arcymistrz” odpowiadał swemu znaczeniu. Bobby Fischer w wieku lat 13 wygrał słynną „Partię Stulecia”. Bobby Fischer zakwalifikowal się do meczów kandydatów mając 15 lat. A Dariusz Świercz jeszcze nie zakwalifikował się do Pucharu Świata. Garry Kasparow pierwszy raz wygrał mistrzostwa juniorów ZSRR mając 13 lat, a wtedy te mistrzostwa były silniejsze niż mistrzostwa świata.