Przeglądając stronę Polskiego Związku Szachowego zauważyłem, że propaganda sukcesu jest dość wybiórcza. PZSzach zachłystuje się sukcesem Michała Bartla, czy szóstym miejscem Kacpra Pioruna, a wyraźnie pomija sukces dwóch polskich arcymistrzów, którzy podzielili pierwsze miejsce w turnieju La Laguna – Kamila Mitonia i Bartłomieja Heberli. Trzeba nadmienić, że Kamil wygrał ten turniej po dogrywce.
Turniej Neckar jest znany polskim zawodnikom głównie z tego, że kiedyś remis potrzebny do normy arcymistrzowskiej kosztował 150 euro.
Rzuca się też w oczy brak reakcji największego bufona polskich szachów, który zarzucał poprzedniemu zarządowi PZSzach szykanowanie Kamila Mitonia. A co z aktualnym zarządem? Czy wszystko jest w porządku, Panie Macieja?